Styl vintage — dlaczego coraz częściej sięgamy po ubrania z drugiej ręki?

Z pewnością ubrania vintage obecnie cieszą się większą popularnością w Polsce, niż jeszcze parę lat temu. Kiedyś pójście do second handu kojarzone było z obciachem, a czasami nawet tematem tabu. Nie chwaliłyśmy się nowymi zdobyczami, a gdy trzeba było się przyznać, gdzie kupiłyśmy sukienkę, z lekkim wstydem odpowiadałyśmy, że nie była ona nowa. Na szczęście ten okres jest już za nami — po używaną odzież sięga dumnie coraz więcej z nas. Prognozuje się, że do 2030 roku rynek odzieży second hand będzie dwa razy większy od rynku fast fashion. Te dane wskazują jak duży potencjał skrywa odzież z drugiego obiegu.

Ekologiczne zalety odzieży vintage i second hand

Wpływ przemysłu odzieżowego na środowisko naturalne

Konsumenci są coraz bardziej otwarci na kupno odzieży używanej. Dużo mówi się między innymi o jej zaletach ekologicznych. W końcu, to właśnie przemysł odzieżowy przyczynia się w olbrzymim stopniu do zatruwania i nadmiernego eksploatowania naszej planety. Produkcja nowych ubrań wykorzystuje mnóstwo zasobów, zwłaszcza wodę i paliwa kopalniane, a dodatkowo zatruwa środowisko naturalne ogromną ilością chemikaliów. Przemysł tekstylny rocznie pochłania 24 tryliony galonów wody (wystarczy do napełnienia 37 milionów basenów olimpijskich) oraz emituje do atmosfery więcej dwutlenku węgla odpowiedzialnego za ocieplenie klimatu, niż cały globalny transport morski i lotniczy. 

Nadmiar, nadwyżki produkcyjne i tona odpadów 

Dodatkowym problemem związanym z produkcją odzieży, jest jej nadmiar i olbrzymie nadwyżki, których liczba rośnie z roku na rok. Ilość ubrań zdecydowanie przekracza zapotrzebowanie kupujących, więc niewykupionego towaru trzeba się po prostu pozbyć. Najczęściej trafia on na wysypiska (co zwiększa ilość odpadów na naszej planecie — ubrania syntetyczne, które najczęściej nosimy nie są biodegradowalne) lub do spalarni (co powoduje zwiększoną emisję dwutlenku węgla podczas spalania). Według raportu brytyjskiej organizacji ekologicznej Ellen MacArthur Foundation, rocznie pojawia się wartych ok. 2,2 miliarda funtów tekstylnych odpadów. Dwa miliardy funtów to wagowy ekwiwalent 5 miliardów T-shirtów, które wystarczyłyby do ubrania całej dorosłej populacji. Jako ciekawostkę warto dodać, że w 2018 roku marka H&M przyznała, że posiada zalegający towar w magazynie o wartości 4,3 miliarda dolarów. Można sobie wyobrazić, że w ostatnich latach te liczby jedynie wzrosły. 

Moda vintage i second hand wspiera ekologię

Powyższe dane pokazują jak palącym problemem dla naszej planty są skutki produkcji nowych ubrań. Ważnym rozwiązaniem tych trudności może być moda vintage i sięganie po używaną odzież. Przede wszystkim, korzystamy z tych rzeczy, których zasoby na produkcję (woda, paliwa kopalne itp.) zostały już użyte. Kupując odzież z drugiego obiegu przedłużamy jej żywotność, a tym samym chronimy kolejne cenne zasoby przed ich wykorzystaniem. Ponadto, istotne jest również świadomy zakup bluzki, czy sukienki. Co to oznacza w praktyce? Otóż, nie wystarczy jedynie zakupić używanej odzieży, trzeba jeszcze jej używać. Wtedy dopiero możemy mówić o prawdziwym świadomym wyborze. Wybierajmy takie materiały i kroje, które będą nam służyć przez lata. Przemyślane kupowanie i dłuższe użytkowanie odzieży sprawi, że przemysł tekstylny będzie mniejszym obciążeniem dla planety. Według badań przeprowadzonych przez organizację Wrap UK, noszenie jednego elementu garderoby jedynie 9 miesięcy dłużej, redukuje jego ślad węglowy, wodny i koszt magazynowania odpadów o 20 do 30 procent.

Ubrania wysokiej jakości w przystępnych cenach w stylu vintage i second hand

Oszczędność dla domowego budżetu

Świadome kupowanie odzieży używanej nie oznacza tylko wspierania naszej planety. Jest to również doskonały pomysł na zdobycie wysokiej jakości ubrań w przystępnych cenach. Moda fast fashion obecnie oferuje w głównej mierze produkty wykonane z materiałów syntetycznych, natomiast spodnie lub marynarka wykonana z naturalnych tkanin kosztuje po prostu dużo. Second handy i vintage shopy to dobre rozwiązanie problemu wysokich cen. Warto również zwrócić uwagę na to, że dzięki oszczędności przy zakupach z używaną odzieżą, zostaje nam pewna suma, dzięki której możemy sobie pozwolić np. na wspieranie ekologicznych, droższych marek, na które w normalnych warunkach nie byłoby nas stać. 

Małe dzieła sztuki krawieckiej

Moda vintage i second hand to nie tylko niższe ceny, ale również wspaniałe i oryginalne projekty krawieckie. Ile razy denerwowałyście się na ulicy, widząc Waszą torebkę z sieciówki na kimś innym? W przypadku ubrań vintage mamy do wyboru przeróżne marki i style. To powoduje, że stworzenie swojej własnej, wyjątkowej, bardziej luksusowej garderoby jest o wiele prostsze. W second handach i vintage shopach znajdziecie dobrze skrojone ubrania, które dopasowane są do sylwetki. Często odzież vintage to dzieła sztuki krawieckiej, które ciężko znaleźć w sieciówkach. Zachwycają swoim wykończeniem, dodatkami, użytymi materiałami, czy sposobem szycia. Odpowiednio skrojone ubrania są również wytrzymałe i trwałe, co czyni je podwójnie pożytecznymi dla środowiska. Koszulki, czy bluzki tanich marek szybciej się przecierają, mechacą, rozciągają i rozpruwają, a sam materiał często po prostu źle się układa. Wystarczy porównać np. dzianinę akrylową typu fast fashion z niedbale wykonanymi szwami do uszytej z prążkowanej wełny marynarki w stylu vintage, pięknie skrojonej, zapinanej na ozdobne guziki — aż chce się założyć taką marynarkę od razu.

Zmienia się świat, a wraz z nim my i nasze przyzwyczajenia. Jest to bardzo pokrzepiające, że temat mody vintage i second hand jest obecny w naszych kręgach. Prawda jest bowiem taka, że coraz więcej osób docenia dobrą jakość i oryginalne projekty za niedużą cenę, przy jednoczesnym kupowaniu z myślą o środowisku. Możliwe, że takie postawy to krok od prawdziwej rewolucji tekstylnej. Pamiętajmy, że za każdym razem, gdy kupujemy ubranie, oddajemy głos na taki świat, jakiego pragniemy — z poszanowaniem dla naszej planety lub wsparciem dla wielkich koncernów, niszczących nasze środowisko.